Netflix - co obejrzeć?

Serial „Ty” („You”) miał mieć zupełnie inne, nadprzyrodzone zakończenie. Twórcy produkcji ujawnili, że w alternatywnej wersji finału brali pod uwagę fakt, że pod koniec Joe Goldberg mógł tak naprawdę stać się duchem.

Do sieci wyciekły pierwsze zdjęcia Liama Hemswortha w roli Geralta z Rivii. Czy będzie to gwóźdź do trumny serialu „Wiedźmin”, na który po odejściu Henry’ego Cavilla fani już i tak patrzą niezbyt przychylnym okiem? Zdania są podzielone.

To będzie historyczna premiera na Netfliksie. Choć bohater nadchodzącej produkcji jest wszystkim znany, do tej pory nie doczekał się własnego serialu. Platforma wreszcie to zmienia.

Na Netfliksa wpadł serial idealny do bindżowania. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego że jest dość krótki. Kusi jednak również nazwiskiem Guya Ritchiego, który był zaangażowany w jego powstawanie. Internauci piszą wprost, że dla fanów reżysera jest to pozycja obowiązkowa.

Gdy słyszę narzekania, że na Netfliksie to nie ma co oglądać, zdaję sobie sprawę, że wynikają one raczej z niechęci do polityki serwisu (i kreowania wielu filmów i seriali w taki sposób, by móc odhaczyć elementy poprawnościowe, jednocześnie nie przykładając specjalnej wagi do jakości scenariusza). W istocie jest to jednak bardzo niesprawiedliwa ocena.

Netflix podzielił się listą tytułów na maj 2025 roku. Na platformę leci uwielbiany hit science fiction i pewien serial z naprawdę doborową obsadą. To będzie dobry miesiąc.

„Chaos” z buta wjeżdża w każdego, kto spodziewa się kolejnego tytułu z taśmy produkcyjnej akcyjniaków Netfliksa. To kino pełnokrwiste, brutalne, a nie popierdółka do obejrzenia w weekend i zapomnienia. Tego zresztą należało się spodziewać, bo za film odpowiada Gareth Evans, który wcześniej dostarczył nam dwie części „The Raid”.

W serwisie Netflix zadebiutował finałowy sezon serialu „Ty”. Chociaż wątki wszystkich bohaterów zostały rozwiązane, to wciąż można mieć wątpliwości co do tego, o co chodzi w ostatniej scenie z Joe. Czy twórcy jednak postanowili go wybielić?Uwaga! Artykuł jest spoilerem finału 5. sezonu serialu „Ty”.

Netflix ratuje Hollywood? Teza co najmniej kontrowersyjna, ale właśnie takiego zdania jest nie kto inny, jak szef streamingowego giganta.

Najnowszy sezon serialu „Ty” zagląda nie tylko w mroczne zakamarki umysłu Joe, ale również zagłębia się w historię rodziny Lockwoodów, w tym bliźniaczek – Reagan i Maddie. Obie wyglądają właściwie identycznie, dlatego nic dziwnego, że w głowach widzów w pewnym momencie mogło narodzić się pytanie, czy siostry przyrodnie Kate gra ta sama osoba. Odpowiedź jest prosta, ale z pewnością was zaskoczy.

Majówka zbliża się wielkimi krokami, ale jeszcze zostało trochę kwietnia. To idealny moment, by rozgrzać się przed kilkudniowym wypoczynkiem i sprawdzić, co Netflix ma dla nas w swojej najnowszej ofercie.

Twórcy serialu „Ty” dostarczyli fanom najbardziej złożony i chyba najbardziej interesujący sezon tej produkcji. W 5., a z zarazem finałowej odsłonie twórcy postanowili mocno zaskoczyć widzów. W niektórych momentach rzeczywiście im się to udało, w niektórych szalonych zwrotów akcji było aż nadto, ale nawet to pomieszanie z poplątaniem ostatecznie sprawiło, że 5. sezon „Ty” jest godnym zwieńczeniem serialu. Dlaczego w takim razie finał zostawia po sobie niesmak?

Netflix, zachęcony przychylnym odbiorem serialu „Dojrzewanie” przez swoich subskrybentów, ma chrapkę na kolejne zwycięstwo związane z nadchodzącą ceremonią rozdania Emmy. Kandydatem serwisu do nagrody jest m.in. Owen Cooper, odtwórca roli Jamiego Millera. Gdyby nastolatek zdobył wyróżnienie, przeszedłby do historii.

5. sezon serialu „Ty” („You”) zadebiutował na platformie Netflix. Czy przygody Joe dobiegły końca? Twórcy produkcji odpowiedzieli na to pytanie.

Szwedzki serial kryminalny „Szklana kopuła” z miejsca stał się hitem Netfliksa. Stworzona przez Camillę Läckberg produkcja doczekała się szokującego finału, który mógł zbić z tropu wielu widzów. O co chodzi w zakończeniu? Wyjaśniamy.

Doczekaliśmy się. Netflix podzielił się zdjęciami oraz teaserem 2. sezonu „Wednesday” – a przy okazji ogłosił, że nowa odsłona będzie podzielona na dwie części. Kiedy premiera?

Netfliksowy „iHostage” bazuje na prawdziwej historii mężczyzny, który wziął zakładnika w sklepie Apple w Amsterdamie. Sprawdźmy, jak zaprezentowane w filmie wydarzenia mają się do rzeczywistości.

Serial „Heartstopper” dobiega końca. Netflix nie planuje jednak iść tradycyjną ścieżką, w ramach której fanom zostałby pokazany 4. sezon. Streamingowy gigant ma inny plan na finał produkcji – chce ją zakończyć filmem fabularnym.

Czy to przedwczesne ferowanie wyroków? Być może, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na Netfliksa zmierza film akcji, na który rzeczywiście czekaliśmy od dawna.

„Na północ od północy” („North of North”) to serial, w którym totalnie nie przeszkadza mi zimowa aura, choć za oknem już wiosna. Co więcej – jest to jedna z najprzyjemniejszych i najcieplejszych produkcji Netfliksa, jakie w ostatnim czasie pojawiły się w serwisie. Dlatego też mogę pokusić się o stwierdzenie, że na długi weekend ten tytuł będzie jak znalazł.